Wycieczka do Dobronianki
Postanowiliśmy spędzić trochę czasu na łonie natury. I rzeczywiście było prawie jak na wsi. Dużo słomy, pomarańczowych dyń, zwierząt i natury. Wszędzie mogliśmy wejść. Największą jednak frajdą było karmienie zwierząt, ich przytulanie i głaskanie. Bardzo oswojone kaczki i łabędzie, które chodziły między nami. Po ścieżkach spacerowych kicały króliki i skakały kozy. Nawet osły, konie i wielbłąd były nami zainteresowane i podchodziły do nas. Przyjacielskie lamy i alpaki były mięciutkie i cieplutkie. Czas na relaks też się znalazł. Na powietrzu wszystko smakuje lepiej. Było super.